Plany - wyjazd oraz praca.

Bez uzupelnienia wyksztalcenia twoje szanse na imigracje sa zerowe.

Dzięki za zainteresowanie tematem

Preryjny napisał:

Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Jak bardzo muszę uzupełnić wykształcenie, aby moja szansa na imigrację była "normalna"?
Tym minimalnym pułapem jest ukończenie Liceum Ogólnokształcącego (z maturą/bez matury)?

Minimum to jest rok policealnej szkoly dajacej zawod (moze byc technikum , co na warunki Kanadyjskie jest odpowiednikiem) plus dwa lata doswiadczenia w wyksztalconym zawodzie.
Wiele tez moze zalezec od zawodu, jezeli w danym momencie w danym regionie Kanady byloby zapotrzebowanie. Budownictwo jest cykliczne, dla astrofizykow zatrudnienie jest stabilne.

Ok, już coraz więcej zaczynam rozumieć. Z tego co widzę, niemałą szansą jest "Skilled Worker".
No cóż... czas wrócić do technikum
Oby przemysł drzewny nadal miał się dobrze za parę lat.

Witam wszystkich!
Wraz z narzeczonym zastanawiamy się nad wyjazdem do Kanady. Obecnie jestem w drugiej klasie policealnej szkoły medycznej na higienistce stomatologicznej i planuję zrobić sobie jeszcze technika radiologii. Mój partner właśnie broni magistra z informatyki i ekonometrii, oraz pracuje jako specjalista IT w 3M.
Chcemy wyjechać na stałe, głównie dlatego, że zarobki i praca w moim zawodzie jest zdecydowanie na dużo wyższym poziomie niż w Polsce. Koleżanka z którą się uczę mieszkała kilka lat w Kanadzie i przyjechała do Polski zrobić sobie higienistkę, bo jest to o wiele łatwiejsze i zdecydowanie tańsze niż z tam. Jesteśmy młodzi, chcemy lepszego życia, bez stresu. Mamy dość tej przygnębiającej atmosfery w Polsce. Jeśli nam nie wyjdzie to zawsze możemy wrócić, a szkoda po prostu nie spróbować.
Chciałabym dowiedzieć się jak wyglądałaby sytuacja u mojego narzeczonego? Bo rozumiem, że jego 5 lat studiów nie miałoby w CA najmniejszego znaczenia? Czy dobrze by było żeby zrobił sobie jakiś kurs np z oprogramowania? Dowiadywaliśmy się już i 3M niestety nie robi transferu pracowników. Proszę o poradę.

Pozdrawiam gorąco,
Adriana

Adriana napisał:

Obawiam sie ze kolezanka mieszkala w innej Kanadzie niz ja , gdyby tak bylo wiedzialaby ze dla tutejszych mieszkancow studia finansowo sa mozliwe ( Kanada posiada najwyzszy odsetek osob z wyzszym wyksztalceniem ) a przedewszystkim wiedzialaby ze jej polski dyplom higienistki bedzie tak honorowany jak i Twoj czyli niebedzie . Zawod Dental Hygienist jest w Kanadzie zawodem regulowanym do wykonywania ktorego musi sie posiadac licencje prowincji w ktorej chce sie praktykowac . Wszystkie osoby z zagranicznym dyplomem musza przejsc taka sama droge , jak ona wyglada jest w ponizszym linku ( dotyczy Ontario , w innych prowincjach jest analogicznie ) :
www.ontarioimmigration.ca/en/working/OI_...WORK_DENTHYG_CM.html



P.S. Wszystkie zawody medyczne sa regulowane , branza IT nie w ktorej zatrudnienie to broszka pracodawcy , jak zatrudni miernote to on poniesie strate a nie kto inny .

Macie bardzo podobna sytuacje do nas tzn. On - IT, Ona - medical occupation
Co do IT, bardziej liczy sie doswiadczenie niz szkola (ja swojego dyplomu nawet nie ewaluowalem). Jesli takowe posiada, prace w CA znajdzie, wczesniej czy pozniej.
My rozegralismy (albo raczej rozgrywamy) to tak:
Immigracyjnie : IEC > MPNP > PR
Ekonomicznie: Ja pracuje, zona nostryfikuje dyplom.

.

neti napisał:

Jedna zasadnicza roznica , Wy jestescie malzenstwem , oni narzeczenstwem czyli dla immigration osobami obcymi .

Skad wiesz, moze sa common- in-low? .Z postu kolezanki wynika, ze dopiero rozeznaja sie w temacie
Tak czy siak...
jak dobrze Leon zauwazyl, pierwsze co najlepiej bylo by zrobic w kwesti Kanaday to wziasc slub !

neti napisał:

common - in - low ?` ... nie wroze przyszlosci takiemu zwiazkowi ...

... wiem , to tylko literowka .